Nierówny wzrost: wpływ automatyzacji na nierówności dochodowe i majątkowe

przez Łukasz Rachel

Korzyści z nowych technologii trafiają nie tylko do wysoko wykwalifikowanych pracowników w postaci wzrastających zarobków, ale także do właścicieli kapitału w postaci wyższych dochodów kapitałowych. To zwiększa nierówności.

Kluczowa idea

W jaki sposób zmiany technologiczne wpływają na nierówności dochodowe i majątkowe? W nowym artykule [Moll, Rachel i Restrepo (2021)] prezentujemy teorię, która analizuje ten problem i używamy jej do oszacowania dystrybucyjnych konsekwencji jakie miała automatyzacja i robotyzacja w Stanach Zjednoczonych w ostatnich 40 latach. W stosunku do standardowego modelu makroekonomicznego – neoklasycznego modelu wzrostu – nasza teoria wprowadza dwie kluczowe zmiany. Po pierwsze, długoterminowa stopa procentowa jest w naszej modelowej gospodarce zależna nie tylko od preferencji, ale również od rodzaju technologii używanych w gospodarce (w przeciwieństwie do stopy zwrotu w modelu neoklasycznym, która w długim okresie zależy tylko od preferencji i od tempa wzrostu gospodarczego). Po drugie, dystrybucja bogactwa jest jasno zdefiniowana i ma „gruby ogon” – są nieliczne osoby którym udaje się zakumulować bardzo znaczne majątki. Tak samo jak w danych, w naszym modelu rozkład majątku ma dystrybucję Pareto (w modelu neoklasycznym trudno mówić w ogóle o rozkładzie, bo nie jest on dobrze zdefiniowany). Nasz model sugeruje również, że stopa zwrotu (nazywamy ją symbolem r) determinuje tempo akumulacji majątku przez indywidualnych inwestorów i przez to wpływa na stopień nierówności majątkowych – im szybsza jest akumulacja, tym więcej zakumulują najbogatsi inwestorzy. Nasza teoria zawiera zatem mechanizm podobny do idei r-g Piketty’ego – tutaj również r odgrywa główną rolę w napędzaniu nierówności. Kluczowe jest jednak to, że stopa zwrotu r nie jest stała,  niezmienna i dana z góry, lecz jest determinowana przez siły ekonomiczne, takie jak preferencje do oszczędzania, demografia, struktura rynku czy technologia. Okazuje się, że wśród tych sił to trendy technologiczne mają największe znaczenie i to one wpływają na coraz bardziej nierówny rozkład majątków i, co za tym idzie, dochodów. 

Główne ustalenia

Przydatna do analizy wpływu nowoczesnych technologii na gospodarkę jest perspektywa zadaniowa – każdy produkt (także ten zagregowany, czyli PKB) to szereg zadań które trzeba wykonać. Na przykład produkcja koszuli wymaga jej zaprojektowania; czyszczenia, gręplowania, czesania i przędzenia włókien; tkania, dziania i łączenia przędzy; barwienia, obróbki chemicznej i wykańczania; marketingu i reklamy; transportu oraz wykonania różnych zadań hurtowych i detalicznych. Automatyzacja – zdefiniowana jako rozszerzanie się zestawu zadań, które mogą być wykonywane przez maszyny – zwiększa zapotrzebowanie na kapitał produkcyjny. To skutkuje trwale wyższą stopą procentową: jest ona konieczna, aby przekonać konsumentów do zwiększenia oszczędności i zbudowania zasobów kapitałowych. Na poziomie indywidualnym wyższy zwrot przekłada się na szybszą akumulację, zwiększając nierówności majątkowe. Pokazujemy analitycznie, że grubość prawego ogona dystrybucji bogactwa i dochodu jest dokładnie równa udziałowi kapitału netto w gospodarce, podkreślając ścisły związek między technologią a ekstremalnymi nierównościami (top inequality). 

Rezultat jest taki, że część zysków z nowych technologii takich jak automatyzacja nie przypada pracownikom, ale raczej właścicielom kapitału w postaci wyższych zwrotów z ich majątku. Otwiera to możliwość, że płace średnio w całym rozkładzie dochodów mogą ulec stagnacji lub nawet spaść w wartościach bezwzględnych. To odkrycie stoi w ostrej sprzeczności z istniejącą literaturą, która podkreśla wpływ technologii na względne płace różnych pracowników (np. wykształconych względem niewykształconych pracowników). W tych istniejących ramach nieunikniony jest jednak optymistyczny wniosek, że średni poziom płac jednoznacznie wzrasta na skutek nowych technologii, ponieważ wszystkie korzyści ostatecznie przypadają pracownikom (np. Caselli i Manning (2019)). Ten tradycyjny (i, w świetle naszej teorii, dość skrajny) pogląd był wpływowy w debacie politycznej – na przykład Raport Ekonomiczny Prezydenta USA 2019 dowodzi, że „w dłuższej perspektywie [technologia] zwiększy płace realne, średnio, ze względu na inwestycje, które stymuluje” (Council of  Economic Advisors, 2019). Nasze badania pokazują, że automatyzacja wiąże się z niewielkim wzrostem inwestycji i produktywności. Odbywa się zatem często kosztem przeciętnego pracownika i przyczynia się do rosnących nierówności „na górze” i stagnacji lub spadku dochodów „na dole”.

Model rozszerzony: bezpieczna stopa a zwrot z kapitału produktywnego

W artykule rozszerzamy nasz model w kilku kierunkach, wprowadzając realistyczne elementy takie jak obecność aktywów bezpiecznych i tych obarczonych ryzykiem inwestycyjnym, nieefektywne rynki finansowe, wzrost wydajności pracy, podatki i marże. Główną zaletą rozszerzonego modelu jest to, że może on coś powiedzieć o rozbieżnych trendach stóp zwrotu do kapitału produkcyjnego (które wzrosły w ciągu ostatnich 40 lat) a stóp zwrotu z bezpiecznych aktywów takich jak obligacje rządowe (które spadły). Pokazujemy, że ta rozbieżność jest zgodna z wpływem automatyzacji, ponieważ zwiększa ona popyt na kapitał produkcyjny, ale nie na bezpieczne aktywa. Używając naszej teorii pokazujemy, że stopa zwrotu, która determinuje nierówności, jest bliższa (rosnącym) stopom na produktywnym kapitale. 

Co nasza teoria mówi o ostatnich 40 latach

Ilustrujemy wnioski płynące z naszych badań analizując zmiany technologiczne w Stanach Zjednoczonych w ciągu ostatnich 40 lat. Automatyzacja napędza wzrost nierówności – pracownicy na dole i w środku dystrybucji dochodów doświadczają spadków płac, podczas gdy osoby w górnych centylach są w zawodach, które nie dość, że są w miarę odizolowane od niekorzystnego wpływu automatyzacji (przynajmniej do dzisiaj), to czerpią nieproporcjonalne korzyści z posiadania dużych ilości wysoce lukratywnych inwestycji. Pokazujemy, że szeroko rozumiana automatyzacja może tłumaczyć około 3/4 obserwowanego wzrostu nierówności w dochodach w Stanach Zjednoczonych.

Kolejne kroki

Podsumowując, zmiany technologiczne mogą mieć dysproporcjonalny wpływ na rozkład dochodów w gospodarce, zarówno jeśli chodzi o dochody z pracy jak i o dochody z aktywów finansowych i majątku stałego. Inne długoterminowe trendy, takie jak rozwój handlu międzynarodowego, spadające podatki czy obniżająca się konkurencyjność gospodarki, stanowią potencjalnie dodatkowe źródła zmian w nierównościach majątkowych. Te zagadnienia powinny stać się przedmiotem badań, które mogą bazować na naszej teorii nierównego wzrostu.

Teksty takie jak ten powstają dzięki wsparciu naszych patronów. Jeśli nasza misja jest Ci bliska, możesz zostać jednym z nich lub zachęcić do tego znajomych.

Podobne opinie i ekspertyzy

Strona wykorzystuje pliki cookies w celu prawidłowego jej działania oraz korzystania z narzędzi analitycznych, reklamowych i społecznościowych. Akceptuję Polityka prywatności