Boję się przypadkowego polexitu tak, jak było z brexitem – rozmowa w Dzienniku Gazecie Prawnej

przez Wojciech Paczos

Dr Wojciech Paczos udzielił redaktor Sonii Sobczyk-Grygiel wywiadu, w którym komentował między innymi propozycje podatkowe Polskiego Ładu, zastanawiał się, czy mamy powody, aby obawiać się polexitu i opowiedział o najważniejszych wyzwaniach, które stoją obecnie przed Polską. Cały wywiad dostępny jest na stronie Dziennika Gazety Prawnej. Fragmenty publikujemy poniżej.

***

Na początek zapytam o to, jak – z perspektywy osoby pracującej w Wielkiej Brytanii – ocenia pan obecną sytuację w Polsce, na ile uzasadnione – pańskim zdaniem – są porównania naszej sytuacji z brexitem?

Podobieństwa są tak wyraźne, że trudno ich nie zauważyć. Tak samo jak dzisiaj w Polsce narracja antyeuropejska w Wielkiej Brytanii opierała się na silnym emocjonalnym przekazie: nie będziemy pozwalać unijnym urzędnikom decydować za nas; pora „odzyskać” suwerenność. Tematy też były te same: rola sądów europejskich, w tym Trybunału Sprawiedliwości UE i kryzys migracyjny. Pojawili się nawet ekonomiści, którzy, opierając się na wątpliwych metodologiach, liczyli, ile Wielka Brytania traci na uczestnictwie we wspólnym rynku.

(…) Proszę pamiętać, że tutaj nikt nie brał na poważnie możliwości przegrania referendum w sprawie opuszczenia Unii, przecież nawet zwolennicy wyjścia nie mieli przygotowanego żadnego planu.

To mi się wydaje najważniejsze: pamiętajmy, że oficjalne decyzje wyprowadzające Wielką Brytanię z Unii Europejskiej podejmowali politycy prounijni. (…) Brexit nie był głównym celem – oni tylko walczyli o władzę, a brexit im wyszedł trochę przypadkiem. Tego właśnie najbardziej się obawiam, że ewentualny polexit mógłby wyjść tak trochę przypadkiem.

Przejdźmy do zmian podatkowych Polskiego Ładu, uchwalonych niedawno przez Sejm. Jak je pan ocenia?

(…)Wraz z doktorem Pawłem Doligalskim, innym kolegą z grupy Dobrobyt na Pokolenia, przeanalizowaliśmy te propozycje i mamy sześć głównych wniosków – trzy pozytywne i trzy negatywne.

Dobrze oceniliśmy propozycje: proporcjonalnej składki zdrowotnej, spadku obciążenia podatkowego osób o najmniejszych dochodach oraz tzw. pakiet uszczelniający, którego celem jest zmniejszenie szarej strefy. Negatywnie – to, że projekt ten nie rozwiązuje problemu degresywności podatkowej w Polsce, ulgę dla klasy średniej oraz wpływ reformy na dochody samorządów.

Skoro, jak rozumiem, pana zdaniem Polski Ład jest „zgniłym kompromisem”, co należałoby zmienić w polskim systemie podatkowym?

Podstawowa sprawa to wyrównanie obciążeń podatkowych dochodów z działalności gospodarczej i z pracy na etat. Na tle Zachodu Polska jest ewenementem w związku z tym, że tak drastyczna jest różnica w obciążeniu takich samych dochodów. (…)

To realny problem polskiego systemu podatkowego, z którym trzeba się zmierzyć, ale Polski Ład tego zadania nie spełni, bo utrzymuje zachęty do przechodzenia na działalność gospodarczą. I to mimo sporych zmian w odniesieniu do najniższych dochodów.

Kolejna rzecz to maksymalna proporcjonalność składek, która – w toku prac nad Polskim Ładem – „wykoleiła się”. Składka proporcjonalna – zamiast kwotowej – w naszej ocenie lepiej promuje przedsiębiorczość niż kwotowa, bo lepiej rozkłada ryzyka – w miesiącach, gdy zarabiasz mało, odprowadzasz małą składkę, a nadrabiasz to w miesiącach, w których zarabiasz dużo. (…)

Wróćmy do wyzwań, które stoją przed Polską, na początku naszej rozmowy wspomniał pan o transformacji energetycznej i starzeniu się społeczeństwa. To kluczowe sprawy?

Bardzo ważne, jednak w tej chwili dwa najważniejsze wyzwania dla polskiej gospodarki to zdrowie i edukacja. Okazuje się, że inwestowanie w zdrowie i edukację daje wyższy zwrot, jest bardziej opłacalne dla gospodarki niż inwestycje w kapitał trwały.

(…) [G]dybyśmy wszystkim dali równe szanse edukacyjne, mielibyśmy więcej zdolnych, elastycznych, mobilnych przyszłych pracowników i pracodawców. A to z kolei warunek dalszego rozwoju polskiej gospodarki, wzrostu PKB i płac. (…)

Najwyższa pora, by w Polsce zwrócić większą uwagę na szkołę. Tymczasem jedynym konkretem Polskiego Ładu są zmiany podatkowe, mimo próby stworzenia wrażenia, że jest to całościowy program.

Jest pan zatem optymistą, jeżeli chodzi o przyszłość gospodarki naszego kraju?

W pracy naukowej zajmuję się długiem publicznym i inflacją i tak się składa, że to dzisiaj akurat dwa najbardziej dyskutowane tematy ekonomiczne w Polsce. Tylko że najważniejsze wyzwania dla polskiej gospodarki leżą zupełnie gdzie indziej. Gdyby udało nam się wycofać z tego bezsensownego konfliktu z Unią Europejską, gdyby udało się przestawić polską szkołę na uwalnianie talentów, zapewnić ochronie zdrowia środki na skuteczne podnoszenie jakości i długości życia i gdyby jeszcze polskie podatki były w miarę proste i w miarę sprawiedliwe, to tak – wtedy będę optymistą.

Teksty takie jak ten powstają dzięki wsparciu naszych patronów. Jeśli nasza misja jest Ci bliska, możesz zostać jednym z nich lub zachęcić do tego znajomych.

Podobne opinie i ekspertyzy

Strona wykorzystuje pliki cookies w celu prawidłowego jej działania oraz korzystania z narzędzi analitycznych, reklamowych i społecznościowych. Akceptuję Polityka prywatności