Reforma dzielonego urlopu rodzicielskiego i jej skutki
Utrzymująca się różnica w wynagrodzeniach i awansach zawodowych pomiędzy kobietami a mężczyznami jest cechą europejskich rynków pracy. W Wielkiej Brytanii jednym z kluczowych powodów takiego stanu rzeczy jest fakt, że matki rzadziej niż ojcowie pracują na cały etat.
Z tego powodu rząd Wielkiej Brytanii w 2015 roku przeprowadził reformę systemu urlopów rodzicielskich. Wprowadzano (dodatkowo do już istniejących urlopów macierzyńskiego i tacierzyńskiego) tzw. dzielony urlop rodzicielski (ang. Shared Parental Leave). W tym rozwiązaniu pierwsze 2 tygodnie urlopu wykorzystuje matka, która odpoczywa w tym czasie po porodzie, a następne 50 tygodni zostaje do podziału pomiędzy oboje pracujących rodziców.
Jednym z celów programu było umożliwienie rodzicom podziału opieki nad małym dzieckiem tak, aby ojcowie mogli bardziej zaangażować się w opiekę nad nim już od urodzenia. Z założenia ułatwiłoby to również matkom utrzymanie się na rynku pracy i ewentualny wcześniejszy powrót do pracy.
Nasza ekspertka Joanna Clifton-Sprigg pracowała nad ewaluacją tej polityki. Na podstawie próby 40 000 brytyjskich gospodarstw domowych, Joanna Clifton-Sprigg wraz z zespołem porównała decyzje rodziców dzieci urodzonych przed i po wprowadzeniu programu, skupiając się na samym fakcie wykorzystania nowego świadczenia, a także na długości ewentualnego urlopu dzielonego.
Reforma nie wywołała znaczących zmian w podziale urlopu między rodzicami. Nie odnotowano znacznego wzrostu w liczbie urlopów rodzicielskich pobieranych przez ojców ani znacznego wydłużenia urlopów, zarówno w przypadku całej populacji rodziców, jak i wśród grup, dla których nowe rozwiązanie mogło być szczególnie korzystne.
Eksperci uważają, że są trzy kluczowe powody, dla których program nie przyniósł oczekiwanych efektów. Po pierwsze bardzo słabe warunki finansowe urlopów. Stawki wypłacane na urlopach oferowanych rodzicom należą do najniższych w całym OECD i nie osiągają poziomu brytyjskiej płacy minimalnej. Urlop płatny jest na poziomie 90% wynagrodzenia przez okres sześciu pierwszych tygodni, przez kolejne 33 tygodnie przysługuje rodzicom ustalona stawka tygodniowa (184,03£ tygodniowo w 2024, znacznie poniżej poziomu płacy minimalnej), a ostatnie 3 miesiące urlopu są bezpłatne.
Innym ważnym powodem jest nadmierne skomplikowanie systemu, które sprawia, że zarówno rodzice i pracodawcy mają problem ze zrozumieniem warunków tego rozwiązania.
Co więcej, przyszli rodzice muszą spełnić restrykcyjne kryteria, aby z danego urlopu skorzystać. Oboje rodzice muszą być zatrudnieni na stałe i nie mogą dokonać zmiany pracodawcy przez okres 41 tygodni przed terminem porodu. To istotne ograniczenie ze względu na stosunkowo wysoką mobilność na rynku pracy wśród młodych rodziców.
Zespół naszej ekspertki zaleca poprawę warunków finansowych urlopu rodzicielskiego, uproszczenie procedur od strony prawnej oraz udzielenie zarówno pracodawcom jak i rodzicom wsparcia prawnego. Rekomenduje też złagodzenie kryteriów kwalifikacji, szczególnie dotyczących stażu pracy u obecnego pracodawcy.
Teksty takie jak ten powstają dzięki wsparciu naszych patronów. Jeśli nasza misja jest Ci bliska, możesz zostać jednym z nich lub zachęcić do tego znajomych