14 maja, w czasie seminarium online na kanale Instytutu Nauk Ekonomicznych PAN, Wojtek Paczos i Paweł Bukowski przedstawili czteroetapowy plan reanimacji gospodarki po pandemii COVID-19. Komentarz do prezentacji wygłosił prof. dr hab. Andrzej Wojtyna. Zapraszamy do pobrania prezentacji w formie slajdów oraz obejrzenia nagrania seminarium. Poniżej zamieszczamy również skrót treści prezentacji.
PLAN REANIMACJI GOSPODARKI:
Poniższy plan został w swym pierwotnym kształcie oparty o światową debatę naukową z pierwszych tygodni społecznej izolacji. Obecnie jest na bieżąco uaktualniany wraz ze zmieniającą się sytuacją w Polsce i na świecie. Podzieliliśmy go na cztery etapy, charakteryzujące się odmiennymi zadaniami polityki gospodarczej.
ETAP I – HIBERNACJA (przewidywany czas trwania: od 1 do 3 miesięcy)
Na tym etapie rząd decyduje się zamknąć pewne gałęzie gospodarki po to, żeby ratować zdrowie i życie obywateli, co wywołuje jednoczesny szok podażowy i popytowy. Wynika to z faktu, że niektóre gałęzie gospodarki nie mogą działać, a jednocześnie popyt na dostępne produkty i usługi maleje, na przykład z powodu zmniejszenia dochodów obywateli i niepewności co do przyszłości. Te cechy odróżniają obecny kryzys chociażby od kryzysu finansowego z 2008 roku.
Na tym etapie recesja jest wywołana koniecznymi działaniami z zakresu polityki zdrowotnej. Dlatego jest nieunikniona i nie możemy z nią walczyć, dopóki nie nastąpi rozruch gospodarki. Przy najbardziej optymistycznych założeniach, nawet w przypadku krótkiej hibernacji należy liczyć się ze stratami rzędu 1,5% rocznego PKB na każdy miesiąc hibernacji.
Kiedy hibernacja się przedłuża (a z taką sytuacją mamy już na dzień dzisiejszy do czynienia), pojawiają się dodatkowe czynniki zwiększające straty gospodarcze, takie jak np. efekt domina wywołany przez bankructwa i bezrobocie, a także spadki produktywności również w działających sektorach. W ciągu 3 miesięcy spodziewamy się więc straty 10% rocznego PKB, gdyż do wcześniej przewidzianych mechanicznych efektów hibernacji dojdą skutki powyższych zjawisk.
Na podobne straty wskazuje prognoza Międzynarodowego Funduszu Walutowego, opierająca się na optymistycznym założeniu, że pandemia zaniknie z końcem czerwca.
RATOWAĆ ŻYCIE CZY GOSPODARKĘ?
Przeciwnicy zamrożenia gospodarki często zwracają uwagę na to, że straty gospodarcze związane z hibernacją przewyższają straty wywołane samą chorobą. Z danych dotyczących epidemii grypy hiszpanki w USA wynika jednak, że miasta i stany, które wprowadziły ostrzejszy „lockdown” i zadziałały szybciej, odnotowały na przestrzeni kolejnych lat szybszy wzrost gospodarczy. Dlatego uważamy, że ratując zdrowie obywateli – ratujemy też gospodarkę.
Co więcej, ekonomiści dokonują prób wycenienia mikroekonomicznej wartości życia ludzkiego. Dają one średnio wynik około 9-10 mln dolarów na osobę. Jeśli przyjmiemy taką wartość życia ludzkiego, to śmierć 1% populacji w wyniku niczym nieograniczonego rozprzestrzeniania się wirusa będzie oznaczać stratę równowartości około 600% PKB.
CELE POLITYKI GOSPODARCZEJ NA ETAPIE HIBERNACJI:
1. Podłączenie gospodarki do „kroplówki” i wspieranie firm pod warunkiem utrzymania zatrudnienia. Na tym etapie nie należy zajmować się weryfikacją, które firmy powinny się uratować, ale zadbać o to, aby wszystkie one przetrwały w stanie najbliższym temu sprzed pandemii.
2. Finansowanie hibernacji długiem zewnętrznym, który stanowi faktyczny transfer nowych środków do gospodarki, a nie jedynie redystrybucję w jej ramach.
3. W razie długotrwałej hibernacji i wyczerpania się środków – zmiana strategii i jej jasne zakomunikowanie.
ETAP II – ROZRUCH (1-3 miesiące)
Celem tego etapu jest utrzymanie R0 (współczynnika zaraźliwości wirusa) na poziomie 1 lub niższym – taki poziom oznacza, że epidemia jest pod kontrolą.
R0 zależy między innymi od gęstości zaludnienia i jest wyższy w branżach, w których nie można uniknąć bliskiego kontaktu między pracownikami. Co więcej, może on wzrastać w wyniku rozmrożenia i prowadzić do serii kolejnych hibernacji i rozruchów gospodarki, w zależności od rozwoju epidemii.
W związku z powyższym, warto rozważyć rozmrażanie działalności według regionu i branży, i być przygotowanym na konieczność ponownego zamrożenia gospodarki w razie pogorszenia sytuacji epidemiologicznej.
W JAKI SPOSÓB TESTOWAĆ OBYWATELI NA OBECNOŚĆ KORONAWIRUSA?
Obecnie w Polsce testuje się osoby, u których pojawią się objawy zakażenia. W początkowej wersji programu postulowaliśmy testowanie masowe, co umożliwiłoby szybki powrót zdrowych do normalnego funkcjonowania, przy jednoczesnym zatrzymaniu osób chorych w domach.
Obecnie, w związku z rozwojem epidemii, skłaniamy się ku temu, by przeprowadzać testy reprezentatywne, na podstawie wiedzy o tym, w jaki sposób epidemia się rozwija w zależności od regionu, branży, wieku i innych czynników.
CELE POLITYKI GOSPODARCZEJ NA ETAPIE ROZRUCHU:
1. Zbieranie i udostępnianie danych, aby znany był R0 nie tylko na poziomie kraju, ale też gmin i powiatów.
2. Jasna komunikacja tego, jak może się zmieniać polityka, np. że możliwa jest powtórna hibernacja. Zmniejszy to niepewność, a tym samym przyspieszy rozruch.
3. Zmniejszenie nierówności zysków, gdyż w obliczu pandemii zysk zależy od czynników losowych.
ETAP III – ODBICIE
Zakładamy, że na tym etapie podaż wróci do swojego potencjału, a problemem będzie osłabiony popyt – obywatele i przedsiębiorstwa, z powodu ograniczonych dochodów i obaw związanych z ryzykiem wystąpienia kolejnych fal epidemii, będą mniej skłonni do wydawania pieniędzy na bieżącą konsumpcję. Także banki mogą być w tym okresie mniej skłonne do udzielania kredytów konsumpcyjnych.
ZADANIE POLITYKI GOSPODARCZEJ NA ETAPIE ODBICIA: Przejście ze wspierania podaży do zwiększania popytu – np. dzięki transferom społecznym, zasiłkom, wydatkom publicznym.
Wprowadzenie dochodu bezwarunkowego nie jest naszym zdaniem dobrym pomysłem – lepszy efekt przyniosą rozwiązania wspierające konkretne grupy społeczne.
JAK SFINANSOWAĆ KOSZTY DZIAŁAŃ RATUNKOWYCH?
Według naszych szacunków, koszty działań ratunkowych na wszystkich etapach planu mogą wynieść w sumie nawet równowartość 10% PKB, czyli 1/4 obecnego budżetu.
Nie powinniśmy finansować ratowania gospodarki z podatków VAT i CIT, bo ich podniesienie prowadzi do spadku popytu, a tego należy uniknąć. Dopuszczamy jednak wprowadzenie tymczasowego progresywnego podatku majątkowego. Postulujemy finansowanie tarczy antykryzysowej za pomocą długu.
Jeśli to się uda, powinniśmy zaobserwować wzrost inflacji na poziomie 5-9%. Będzie to sygnał, że plan zadziałał. Jednocześnie jednak inflacja będzie stanowić pewnego rodzaju degresywny podatek prowadzący do zwiększenia nierówności społecznych, z którymi będziemy musieli walczyć na kolejnym etapie.
ETAP IV – NOWA NORMALNOŚĆ
Na tym etapie zaobserwujemy wzrost nierówności dochodowych w społeczeństwie i odczujemy skutki degresywnego finansowania tarczy antykryzysowej, co doprowadzi do zwiększonego poczucia niesprawiedliwości społecznej.
Wszystko wskazuje na to, że gospodarcze skutki pandemii najbardziej odczują osoby biedne i średniozamożne. Po pierwsze, z powodu charakteru pracy i bardziej ograniczonego dostępu do ochrony zdrowia, są one bardziej narażone na zakażenie, a, co za tym idzie, tymczasową niezdolność do pracy. Co więcej, związane z kryzysem ekonomicznym ryzyko utraty pracy lub spadku dochodów dotyczy głównie sektorów, w których zatrudniane są w większości osoby z tej grupy. Także inflacja w większym stopniu dotyka najbiedniejszych, ponieważ wielu z nich przechowuje majątki na kontach, a także ma sztywne płace.
Ponieważ inflacja szczególnie dotknie między innymi pracowników ochrony zdrowia i urzędników, dojdzie do sytuacji, w której osoby będące dziś na pierwszej linii walki z pandemią, będą także w przyszłości w dużym stopniu obciążone finansowymi kosztami tej walki.
Spodziewamy się, że na tym etapie społeczeństwo będzie oczekiwało większego zabezpieczenia przed skutkami przyszłych epidemii i zmian klimatu. Pojawią się także postulaty przywrócenia sprawiedliwości społecznej.
ZMIANY, KTÓRE WYMUSI NOWA SYTUACJA:
1. Wzrost wydatków na ochronę zdrowia. Potrzeba hibernacji gospodarki wynika częściowo z niewydolności ochrony zdrowia. Wzrost tego finansowania byłby więc inwestycją w bezpieczeństwo gospodarki, a także zmniejszyłby obciążenie pracowników ochrony zdrowia kosztami tarczy antykryzysowej.
2. Powrót do silnie progresywnych podatków majątkowych i dochodowych. Umożliwi to kompensację skutków inflacji, zmniejszenie ryzyka obniżonych dochodów przyszłych pokoleń, zmniejszenie wahań dochodów w cyklu życia.
3. Wykształcenie konkurencyjnego rynku pracy z silną pozycją pracownika. Badania wskazują, że gospodarki z mniej elastycznym rynkiem pracy szybciej wychodzą z kryzysów. Taki rynek stabilizuje popyt i zwiększa motywację do inwestowania w kapitał ludzki.