Będą potężne cięcia podatków dla bogatych Brytyjczyków. Horrendalny plan rządu Liz Truss – artykuł w OKO.Press

przez Łukasz Rachel

Rząd w Londynie pod kierownictwem Liz Truss  ogłosił nowy plan gospodarczy. Tak zwany „Minibudżet” ma być olbrzymią obniżką podatków. W skład pakietu wchodzi: około 45 miliardów funtów obniżek podatków korporacyjnych, płacowych i dochodowych, ale również subsydiowanie energii.  Uzasadnieniem projektu jest stymulowanie wzrostu gospodarczego. Z „Minibudżetem” skonfrontował się nasz ekspert dr Łukasz Rachel na łamach OKO.Press. Zapraszamy do przeczytania wniosków z jego artykułu.

Przewidziane zmiany przewyższają wydatki i obniżki budżetu ponad te z okresu pandemii. Sprawi to, że dług publiczny w relacji do PKB przyjmie wzrostową trajektorię. Reformy mają być wprowadzone w sytuacji wysokiej 10 -procentowej inflacji i restrykcyjnej polityce monetarnej Banki Anglii.

„Biorąc pod uwagę skalę proponowanych zmian, fakt, że propozycje nazywane są „minibudżetem”, brzmi jak ironiczny żart. Ten pakiet jest raczej „mega”, a przy tym jest też okrutny, błędny i niebezpieczny”. 

Gigantyczna regresywność zmian, najmocniej odbije się na najmniej zamożnych, a zyskają na nich wyłącznie najbogatsi. W obliczu kryzysu kosztów życia, polityki prowadzonej przez torysów, skutków Brexitu oraz sił strukturalnych i technologicznych nagradzających w nieproporcjonalny sposób, rozwiązania te nadszarpują pojęcia sprawiedliwości oraz solidarności społecznej.    

Bank Anglii będzie musiał zareagować gwałtowną i mocną podwyżką stóp procentowych. Najsłabiej sytuowani odczują ciężar pogorszenia koniunktury gospodarczej – m.in. wzrostu bezrobocia – podczas gdy klasa średnia ucierpi z powodu wyższych kosztów kredytów hipotecznych. Osłabnie również jakość usług publicznych i infrastruktury, na skutek równoważnia długu publicznego. A na tych usługach polegają biedniejsze grupy społeczne.

Wprowadzenie tej polityki nie naprawi problemu z rosnącym ubóstwem i spadkiem realnych dochodów. Ucierpi na tym zaufanie publiczne oraz nastąpią negatywne konsekwencje polityczne.

Błędne są również założenia dotyczące wpływu na wzrost gospodarczy i zatrudnienie. Badania empiryczne pokazują, że obniżenie podatków dla bogatych nie ma bowiem wpływu na wzrost i zatrudnienie. Na poziomie teoretycznym można się zgodzić, że niższe podatki mogą zwiększyć wydatki najbogatszych, którym uda się zwiększyć budżet realny. Biorąc jednak pod uwagę potrzebę kontrolowania inflacji, efekty te będą musiały zostać zrównoważone przez ściślejszą politykę pieniężną. Pakiet ten spowoduje także najprawdopodobniej wzrost ryzyka oraz niepewności i tym samym stłumi oczekiwany wzrost wydajności.

Proponowana polityka fiskalna stoi w opozycji do polityki pieniężnej. Niesie to ogromne niebezpieczeństwa na poziomie zmienności i niestabilności gospodarki. Istnieje również ryzyko, że powstanie pokusa ograniczenia niezależności banku centralnego przez rząd.

Nasz ekspert podsumował tekst słowami: Wielka Brytania już od kilku lat staje się mniej przewidywalna i coraz bardziej niestabilna, czego kulminacją był Brexit. Po śmierci Królowej Elżbiety – opoki i symbolu stabilności – kraj wypływa na nieznane, wzburzone wody”

Cały tekst przeczytacie na OKO.press  

Teksty takie jak ten powstają dzięki wsparciu naszych patronów. Jeśli nasza misja jest Ci bliska, możesz zostać jednym z nich lub zachęcić do tego znajomych

Podobne opinie i ekspertyzy

Strona wykorzystuje pliki cookies w celu prawidłowego jej działania oraz korzystania z narzędzi analitycznych, reklamowych i społecznościowych. Akceptuję Polityka prywatności