Nasz ekspert o tym, jakich działań w obliczu kryzysu powinniśmy oczekiwać od rządzących i czy Tarcza Antykryzysowa uratuje polskie przedsiębiorstwa.
W wywiadzie dla portalu gazeta.pl Wojciech Paczos rozmawia z Grzegorzem Sroczyńskim o tym, dlaczego nie powinniśmy tak bardzo bać się zadłużenia państwa. Jak mówi:„Mamy jedną z lepszych na świecie pozycji startowych do zadłużania się. Polski dług wynosi obecnie sporo poniżej 50 proc. PKB, to jest wskaźnik lepszy niż mają Niemcy.”
W obecnej sytuacji nieodpowiedzialne jest uznawanie za priorytet minimalizowania deficytu budżetowego. Jak argumentuje Paczos: „Jeśli nie zadłużymy się teraz, natychmiast, żeby mieć pieniądze na podłączenie firmom kroplówki, to w przyszłości dług i tak wystrzeli.”
W obecnej sytuacji polską gospodarkę może uratować jedynie zakrojony na dużą skalę pakiet pomocowy. „[Należy] Działać szybko, odważnie i hojnie. Polska tego nie robi.”
O konsekwencjach trwającego 2-3 miesiące zamrożenia bez skutecznego planu ratowania gospodarki, nasz ekspert mówi tak: „Ciężko to do czegokolwiek porównywać, bo nie mieliśmy takiego zjazdu w historii. 10 procent spadku PKB to byłby armagedon. Naprawdę. To jest dużo większy spadek niż przy transformacji 1989 roku. Tak to należy widzieć (…) Mamy za sobą miesiąc od zamknięcia szkół i wyłączenia wielu gałęzi gospodarki. Ten czas został zmarnowany. Rząd zamroził całe gałęzie gospodarki i przez miesiąc mówił ludziom: radźcie sobie sami.”
„Ważne, żeby ludzie to usłyszeli: to jest największy kryzys od czasów transformacji. I skala tego kryzysu jest niedoceniana przez polskich polityków.”
Cały wywiad dostępny w serwisie gazeta.pl